Aktualności

UFG: Stare szkody sporo kosztują

Ponad 155 mln zł – tyle według wstępnego sprawozdania z działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) w 2016 roku wynosiły ubiegłoroczne koszty wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców*. To o ponad 4% więcej niż w 2015 roku. Instytucja wypłaciła świadczenia za 5384 szkody, przy czym 80% z nich dotyczyło wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych sprawców.

- W ubiegłym roku do Funduszu wpłynęło o 6% mniej nowych szkód niż rok wcześniej – łącznie 6610 roszczeń z ubezpieczeń obowiązkowych i upadłości. Jest to wynik wcześniejszego spadku liczby wypadków powodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców, jak również efekt poprawy szczelności systemu ubezpieczeń OC, czyli mniejszej liczby nieubezpieczonych na drogach – powiedziała Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. – Przy czym na łączne 8144 decyzje Funduszu o wypłatach – tylko 46% dotyczyła pierwszych decyzji w sprawie, a pozostałe 54% o tzw. dopłaty do starych szkód – dodaje.

UFG wyjaśnił, że znaczna część z wypłacanych przez niego odszkodowań dotyczy historycznych szkód, takich jak świadczenia za sześć upadłych towarzystw, z których ostatnie – TUiR Polisa, zbankrutowało siedemnaście lat temu (blisko 10 mln złotych w ub.r.), świadczenia za wypadki sprzed kilkunastu lat, będące efektem szeregu zmian w przepisach oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego w latach 2007 i 2008, m.in. poszerzających krąg osób uprawnionych do odszkodowań z komunikacyjnych polis OC oraz wydłużających – do dwudziestu lat – okres objęty odpowiedzialnością ubezpieczycieli. Te świadczenia (bez rent) za zdarzenia z lat 1997-2008 (do sierpnia) kosztowały w 2016 r. ponad 30 mln zł. Natomiast na wypłatę rent przekazano w sumie 16,8 mln zł, z czego 3,6 mln kosztowała ich kapitalizacja.

Z wstępnego opracowania Funduszu wynika również, że jego przychody memoriałowe z tytułu roszczeń regresowych wyniosły 50,1 mln złotych i były niższe o 0,3% r/r. – W portfelu regresowym pojawiło się bardzo dużo dopłat odszkodowań o wysokiej wartości do tzw. starych spraw, które charakteryzują się znacznie gorszą spłacalnością – zaznaczył Hubert Stoklas, wiceprezes UFG. – W większości tych spraw spłata zadłużenia trwa od kilku do kilkunastu lat, również na drodze postępowania egzekucyjnego – wyjaśnił. Na koniec grudnia 2016  r. Fundusz prowadził – w trybie dobrowolnym i egzekucyjnym – 16,4 tys. spraw regresowych na łączną sumę 211 mln złotych – o 27 mln zł wyższą niż rok wcześniej.

W ub.r. UFG wystawił też 71,1 tys. wezwań z tytułu braku OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC ppm.) – o 5% więcej niż w 2015 r. Instytucja podkreśla, że w ponad 65% przypadków identyfikacja braku OC nastąpiła w wyniku ustaleń własnych Funduszu (głównie dzięki tzw. wirtualnemu policjantowi i ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych), a tylko w 26% przypadków – z kontroli drogowych policji. Z tytułu kar za niedopełnienie obowiązku ubezpieczeniowego do kasy UFG wpłynęło w 2016 r. 66,9 mln zł (+21% r/r). Wzrost skuteczności w zakresie wykrywania kierowców bez OC oraz większej świadomości ubezpieczonych odnośnie do terminu zakupu tej polisy skłoniła UFG do obniżenia o połowę szacunków dotyczących liczby nieubezpieczonych pojazdów poruszających się po polskich drogach. Obecnie mówią one o ok.  90-100 tys. nieubezpieczonych pojazdów, czyli 0,4–0,5% pojazdów biorących udział w ruchu. Wcześniej ich liczbę szacowano na ok. 200 tys. (prawie 1%).

*w tej kwocie prawie 104 mln zł to wypłaty odszkodowań i świadczeń, zaś 51 mln zł – dodatkowe rezerwy na szkody.
AM, news@gu.com.pl
(źródło: UFG)

nasi
partnerzy

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.