Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że segment prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych – tak indywidualnych, jak i grupowych – nadal rozwija się w szybkim tempie. Mimo to wspomniana gałąź produktów ochronnych pozostaje jedną z nisz polskiego rynku ubezpieczeń.
Według opracowania Izby, przez trzy kwartały 2015 roku Polacy wydali 356,2 mln zł na prywatne ubezpieczenia zdrowotne. Była to kwota o 24% wyższa od odnotowanej w analogicznym okresie poprzedniego roku (288,3 mln zł). Zdecydowaną większość tej sumy stanowił przypis z umów grupowych, z których towarzystwa zebrały 305,7 mln zł składek (241,6 mln zł na koniec września 2014 r.,+27% r/r). Przychody z polis indywidualnych osiągnęły poziom 50,5 mln zł. W ciągu 9 miesięcy ub.r. do kasy zakładów wpłynęło 46,8 mln zł z tego typu umów (+8% r/r).
Po trzech kwartałach tego roku grono ubezpieczonych w ramach prywatnych zdrowotnych liczyło 1381,7 tys. osób. To o 32% więcej niż na koniec września 2014 r. (1044,6 tys.). Umowy grupowe obejmowały ochroną w sumie 1137,4 tys. ubezpieczonych – o 27% więcej niż przed rokiem (894,7 tys.). – Stabilny wzrost w segmencie grupowym o blisko 30%, zarówno wartościowy, jak i ilościowy, pozwala stwierdzić, że istnieje rosnące zapotrzebowanie na tego typu ochronę – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU ds. ubezpieczeń zdrowotnych.
Natomiast grupa posiadaczy polis indywidualnych liczyła 244,7 tys. osób. Rok wcześniej było to 149,9 tys. os. (+63% r/r).
Autorzy raportu zwracają uwagę, że choć od kilku kwartałów segment prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych znajduje się w fazie dynamicznego rozwoju, to generowana przezeń składka nadal stanowi jedynie niewielką część polskiego rynku asekuracyjnego. Z opublikowanego niedawno opracowania samorządu ubezpieczycieli wynika, że na koniec września 2015 roku wartość całego sektora mierzona przypisem składki wyniosła 40,88 mld zł. Oznacza to, że segment zdrowotny odpowiada za mniej niż 1% przychodów towarzystw ze sprzedaży produktów ochronnych.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl