Aktualności

SN: Zadośćuczynienie tylko dla najbliższych ofiar w stanie wegetatywnym

Sąd może przyznać zadośćuczynienie dla bliskich osoby poszkodowanej, która na skutek czynu niedozwolonego doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu tylko wówczas, gdy występujący z roszczeniem wykażą szczególny charakter związku emocjonalnego pomiędzy nimi a poszkodowanym, zaś naruszenie więzi rodzinnej wiąże się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą i jest porównywalne z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej – orzekł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do uchwały podjętej w marcu tego roku.

Rozstrzygnięcie SN III CZP 60/17 zostało podjęte przez rozszerzony, siedmioosobowy skład SN w odpowiedzi na zagadnienie prawne zadane przez skład trzyosobowy. Ten ostatni postanowieniem z dnia 21 kwietnia 2017 r. (sygn. akt I CSK 472/16) zadał następujące pytanie prawne „Czy roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c. przysługuje osobom bliskim poszkodowanego także wtedy, gdy na skutek czynu niedozwolonego poszkodowany doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu?”. W uchwale z 27 marca (III CZP 60/17) rozszerzony skład udzielił twierdzącej odpowiedzi.

W opublikowanym 11 czerwca uzasadnieniu do uchwały Sąd zwrócił uwagę, że dobro osobiste najczęściej jest opisywane jako szczególna emocjonalna więź między osobami najbliższymi. „Mając na względzie, że dobra osobiste wynikają z wartości ściśle związanych z człowiekiem i jego indywidualnością, trzeba uznać, iż nierozerwalnie połączone z naturą człowieka i wspólne wszystkim ludziom jest pozostawanie w więzi z osobami najbliższymi. Przyrodzoną cechą człowieka jest potrzeba pozostawania w więzi z drugim człowiekiem, przejawiająca się w poczuciu bliskości i przywiązania do osoby najbliższej. Uznanie więzi bliskości za dobro osobiste pozostaje też w zgodzie z pojmowaniem dóbr osobistych jako indywidualnych wartości świata uczuć” – napisano w uzasadnieniu.

Sędziowie zwrócili też uwagę, że ochrona wartości związanych z rodziną przez skorzystanie z instytucji dóbr osobistych, w czym ważną rolę odgrywa orzecznictwo sądowe, mające istotną zasługę w przekonaniu o potrzebie ochrony wartości niemajątkowych i możliwości przyznawania zadośćuczynienia pieniężnego za ich naruszenie, sprawia, iż argument o niemożności wynagrodzenia takiej krzywdy w pieniądzu jest „nie do obrony”. I nie wyłącza tego fakt, iż przepisy prawa rodzinnego uwzględniają osobiste stosunki rodzinne, zapewniając im ochronę przy użyciu właściwych im środków prawnych.

Sąd Najwyższy przypomniał także, iż wielokrotnie i stanowczo podkreślał konieczność wyznaczenia rozsądnych granic odpowiedzialności w kwestii możliwości przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w przypadku śmierci osoby bliskiej oraz w razie doznania przez osobę bliską ciężkiego uszkodzenia ciała. Zdaniem SN, granice te wyznaczają dwa czynniki. Pierwszym z nich jest naruszenie dobra osobistego w postaci więzi bliskości tylko w razie istnienia szczególnie silnego stosunku emocjonalnego i psychicznego o charakterze rzeczywistym i trwałym, czyli szczególnego charakteru związku emocjonalnego między najbliższymi. Drugim warunkiem jest zaistnienie wyjątkowych okoliczności, skutkujących faktyczną niemożnością nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla danego rodzaju stosunków – w szczególności więzi łączącej dzieci i rodziców – z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia funkcji życiowych.

- Cieszymy się z takiego uzasadnienia, bo odpowiada ono w pełni naszemu postrzeganiu tego arcyważnego w ostatnim czasie dla odpowiedzialności odszkodowawczej zagadnienia. Kluczowe są wytyczne SN, iż naruszenie dobra osobistego w postaci więzi bliskości następuje tylko w razie istnienia szczególnie silnego stosunku emocjonalnego i psychicznego o charakterze rzeczywistym i trwałym. Szczególnie istotna dla oceny znaczenia tej uchwały ma druga przesłanka wskazana przez Sąd – komentuje dla „Gazety Ubezpieczeniowej” Aleksander Daszewski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego.

- Ta uchwała określa ważną zasadę odpowiedzialności ubezpieczycieli, dzięki czemu powinna zwiększyć się liczba sporów rozwiązywanych polubownie, a nie rozstrzyganych przez sąd – mówi „GU” Paweł Zagaj, zastępca Rzecznika Finansowego, nadzorujący Wydział Pozasądowego Rozwiązywania Sporów.

- Najistotniejsze jest precyzyjne określenie przez Sąd Najwyższy, że sytuacje, w których można występować o tego typu roszczenie, są wyjątkowe. Jest to jasny sygnał dla sądów powszechnych, że chodzi o szczególnie silny stosunek emocjonalny i psychiczny o charakterze rzeczywistym i trwałym. Nie chodzi więc o abstrakcyjnie ujętą więź. Podkreślone zostało także, że chodzi o sytuacje, w których poszkodowany w wypadku doznał ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia funkcji życiowych. Roszczenia powinny więc dotyczyć wyłącznie najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu – skomentował dla „Gazety” Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Cały artykuł ukaże się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 26 z datą wydawniczą 25 czerwca.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl

nasi
partnerzy

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.