Posłowie zrezygnowali z dalszego procedowania senackiej propozycji regulacji mającej zapewnić ciężko poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych wypłatę świadczeń mimo wyczerpania się sumy gwarancyjnej w polisach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.). Będą pracować nad innym projektem odnoszącym się do tej kwestii.
15 maja zebrała się podkomisja stała do spraw instytucji finansowych, która kontynuowała przerwane 27 września 2017 r. prace nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, mającą na celu rozwiązanie problemu wyczerpywania się sum gwarancyjnych z OC ppm. Przewodniczący podkomisji Janusz Szewczak przyznał, że w pracach nad ustawą wziął pod uwagę zarówno sytuację osób dotkniętych problemem wyczerpywalności sum gwarancyjnych w OC ppm., jak i ostrzeżenia środowiska ubezpieczeniowego przed ryzykiem wzrostu cen polis w razie wprowadzenia regulacji obejmującej szeroki katalog roszczeń. Dlatego we współpracy z Biurem Legislacyjnym Sejmu przygotował autorską wersję przepisów, która jest autonomiczna wobec ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i obejmuje jedynie renty.
Akt firmowany przez przewodniczącego otrzymał tytuł „ustawy o szczególnych uprawnieniach osób poszkodowanych w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem 1 styczna 2004 roku. Regulacja przewiduje, że poszkodowanemu przysługuje roszczenie o wypłatę renty do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego do wysokości ustalonej na dzień zgłoszenia roszczenia, jeżeli zakład ubezpieczeń nie jest zobowiązany do jej wypłaty na podstawie orzeczenia sądu ustalającego inną wysokość sumy gwarancyjnej niż ustalona w umowie ubezpieczenia. Roszczenia o wypłatę renty przysługują za okresy po dniu wejścia w życie ustawy. Poszkodowany zgłasza roszczenie o rentę do UFG za pośrednictwem zakładu ubezpieczeń, który był zobowiązany do zaspokojenia roszczeń. Jeśli to zobowiązanie dotyczyło Funduszu lub nieistniejącego już ubezpieczyciela, wówczas roszczenie jest zgłaszane bezpośrednio do UFG. Zakład otrzymujący zgłoszenie przekazuje je do Funduszu w ciągu maksymalnie 30 dni, wraz z informacją o wszystkich zaspokojonych do tej pory roszczeniach z tej umowy oraz aktami szkody. Ten zaś wypłaca świadczenie na podstawie uznana roszczenia, ugody bądź decyzji sądu. Ustawa ma wejść w życie w terminie 30 dni od daty ogłoszenia.
Przedstawiciele instytucji branżowych obecni na posiedzeniu podkomisji wyrazili wstępne poparcie dla projektu. Katarzyna Przewalska, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego Ministerstwa Finansów, oceniła, że projekt zawężający roszczenia do rent spełnia uwagi MF wyrażone w piśmie resortu z grudnia 2018 r. Sława Cwalińska-Weychert, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, stwierdziła z kolei, że co do ogólnej idei projekt w całości znosi ryzyka, które pojawiały się przy poprzednich dyskusjach.
– Z pewnością spełnia najistotniejszy element, czyli zaspokojenie potrzeb poszkodowanych, zagrożonych utratą uprawnień do świadczeń rentowych, a jednocześnie nie otwiera nowych ryzyk, które powodowałyby eskalację konfliktów z tym, co nie jest przedmiotem regulowanym bądź nieregulowanym. Wydaje się również, że konstrukcja taka, która reguluje poza przepisami ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i tworzy odrębny akt prawny wydaje się bardzo celowa, ponieważ nie powoduje kolizji tych przepisów. Jest to przepis szczególny dla bardzo wąskiej grupy osób i w tym zakresie wydaje się, że cel jest spełniony, Natomiast Fundusz nie będzie miał problemów ze spełnieniem zadań, które w tak skonstruowanych przepisach jawią się jako realne do „ogarnięcia”, bez konieczności zwiększania zasobów do obsługi nieprzewidywalnej liczby roszczeń – powiedziała.
Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń przyznał, że po pobieżnej lekturze proponowanych regulacji uważa, iż idą one w dobrym kierunku. – To jest kierunek, który z jednej strony zabezpiecza możliwość dalszego otrzymywania rent przez poszkodowanych, nie narażając rynku ubezpieczeń – powiedział. Prezes wyjaśnił, że mówiąc o rynku ubezpieczeń, miał na myśli kierowców, którzy nie będą musieli płacić wyższych stawek OC w przyszłości. – Wstępnie popieramy, ale oczywiście prześlemy nasze uwagi – zastrzegł.
Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Finansowego zapowiedział, że RzF również prześle swoje uwagi, ale od razu wskazał na dwie kwestie wymagające doprecyzowania. Ekspert zwrócił uwagę, że wprawdzie w projekcie mówi się o roszczeniach rentowych, ale w dokumentach przedłożonych przez Janusza Szewczaka pominięta jest kwestia kosztów leczenia i rehabilitacji. – Część z tych osób (poszkodowanych – AM) wymaga stałej opieki medycznej, ponoszenia kosztów rehabilitacji , wymiany wózka inwalidzkiego, protezy i wydaje się, że trzeba dookreślić katalog świadczeń. Oprócz świadczeń rentowych warto byłoby uwzględnić koszty leczenia i rehabilitacji – wskazał Aleksander Daszewski. Drugim problemem była natomiast kwestia poszkodowanych w okresie 1 stycznia 2004 roku – 1 stycznia 2006 r., gdzie wysokość sumy gwarancyjnej przy szkodach osobowych wynosiła równowartość 350 tys. euro na jednego poszkodowanego. – Część osób trafiła na ten okres i dobrze byłoby, gdyby te osoby były również objęte tą regulacją – stwierdził ekspert. Przypomniał, że ci poszkodowani byli w gorszej sytuacji niż osoby we wcześniejszym okresie, gdzie ten limit wynosił 600 tys. euro. Odnosząc się do słów przedstawiciela RzF, Sława Cwalińska-Weychert przypomniała, że wśród rent wypłacanych przez UFG są renty na zwiększone potrzeby, które mogą być przeznaczone na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji. – Tego typu świadczenia (w/w koszty – AM) mogą być pokrywane, nawet bez konieczności przedstawiania rachunków, w ramach świadczenia rentowego – zaznaczyła. Aleksander Daszewski ripostował, że w ramach renty na zwiększone potrzeby nie mieści się np. jednorazowy koszt wymiany protezy. – Takie świadczenie nie obejmuje jednorazowych świadczeń, których takie osoby wymagają i potrzebują – wskazał. W odpowiedzi wiceprezes UFG stwierdziła, że jest to wyłącznie kwestia konstrukcji roszczenia. Janusz Szewczak i Jan Grzegorz Prądzyński zgodzili się jednak, że problem wymaga rozwiązania, zwłaszcza że, jak wskazał Aleksander Daszewski, sprawa dotyczy jednej małoletniej osoby pozostającej w stanie wegetatywnym i wymagającej stałej opieki. Barbara Bubula (PiS) zgłosiła zaakceptowaną przez przewodniczącego propozycję, żeby sprawę rozstrzygnąć na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych poprzez przedłożenie odpowiedniej poprawki.
Ostatecznie podkomisja przyjęła projekt. Janusz Szewczak zadeklarował, że zwróci się do przewodniczącego KFP, do której trafi teraz proponowana regulacja, aby Komisja zajęła się nią na pierwszym posiedzeniu lipcowym.
***
*http://www.gu.com.pl/...
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl