Według szacunków Rzecznika Finansowego (RzF) rocznie przez rachunki kancelarii odszkodowawczych przepływa około 1,5 mld zł. Dla instytucji jest to jeden z argumentów przemawiający za tym, aby ustawowo uregulować zawód doradcy odszkodowawczego.
- Choć generalnie oceniamy działalność kancelarii odszkodowawczych pozytywnie, to jednak dostrzegamy pewne ryzyka dla konsumentów. Widzimy, że po okresie hossy i dynamicznego rozwoju tego rynku, konkurencja jest coraz ostrzejsza. Trwa poszukiwanie nowych obszarów działalności, które mają pomóc zwiększyć przychody. Obawiamy się, że potencjalne trudności finansowe mogą spowodować działania niekorzystne dla klientów – mówi Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy.
Tłumaczy, że nie ma na myśli wyłącznie defraudacji pieniędzy uzyskanych dla klientów przez nierzetelnych pełnomocników. – Dostrzegamy też problem namawiania klientów do zawierania szybkich ugód pozasądowych czy przyjęcia tzw. renty skapitalizowanej w formie jednorazowej wypłaty. Takie rozwiązania nie zawsze będą korzystne dla klienta, ale zapewnią szybsze osiągnięcie przychodów przez kancelarię. Dlatego postulujemy wprowadzenie regulacji, które zmniejszyłyby te ryzyka – wylicza Aleksandra Wiktorow.
Cały artykuł ukaże się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 18 z datą wydawniczą 2 maja.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl