W środę 22 maja 2019 roku zarząd TUZ Ubezpieczenia spotkał się z najlepszymi agentami w teatrze Capitol w Warszawie. Gala była okazją do podsumowania ostatnich niełatwych dla ubezpieczyciela lat i zaprezentowania ambicji na przyszłość.
TUZ przeszedł istotną transformację. Jeszcze w 2015 roku wynik finansowy firmy wynosił minus siedemdziesiąt mln zł. Jeśli plany zostaną zrealizowane, to 2019 rok ubezpieczyciel zamknie wynikiem dodatnim, wynoszącym niecałe 2 mln zł. Ta zmiana wymagała reorganizacji sieci sprzedaży, nowej strategii produktowej, odnowienia kadry zarządzającej i eksperckiej. – Nie chcemy być więcej dawcą taniego OC – podkreślił dobitnie Piotr Zadrożny, prezes TUZ Ubezpieczenia.
Ubezpieczenia komunikacyjne wciąż stanowią większość portfela TUZ Ubezpieczenia, ale udział ubezpieczeń dobrowolnych systematycznie rośnie. W 2018 roku towarzystwo zebrało 200 mln zł składek, a na swoje 20-lecie w 2023 roku chce przekroczyć 500 mln zł przypisu. Czy to się uda?
Marcin Łuczyński, członek zarządu odpowiedzialny za ocenę ryzyka, mówił zebranym agentom o reasekuracji. – Reasekuracja to temat często pomijany, ale niezwykle istotny w branży ubezpieczeniowej. Zaufali nam najwięksi światowi reasekuratorzy, więc wy również możecie nam ufać. I ufacie – podsumował Marcin Łuczyński.
O wyzwaniach sprzedażowych i zmianach w tym obszarze opowiedział Dawid Piasecki, członek zarządu odpowiedzialny za sprzedaż. – Głęboko wierzę w model przywództwa, który opiera się na służeniu innym. Tak jak Gandhi podniósł Indie z zapaści, opierając się na życzliwości i zaangażowaniu oraz służeniu mieszkańcom, tak i my chcemy rozwijać TUZ Ubezpieczenia, służąc naszym agentom i klientom. Pół miliarda składki w 2023 r. to zadanie ambitne, ale możliwe przy pełnym zaangażowaniu – powiedział Dawid Piasecki.
Magiczną atmosferę wieczoru zapewnił iluzjonista „Y”, a do rozwoju kompetencji sprzedażowych zagrzewał charyzmatyczny trener Adam Kubicki. I to raczej umiejętności sprzedażowe, a nie magia pozwolą TUZ Ubezpieczenia wyjść na prostą. Nie obędzie się też bez kolejnych narzędzi informatycznych i usprawnień procesowych. Przed prezesem Piotrem Zadrożnym kolejne 3 lata niemałych wyzwań, w których realizacji mu i jego zespołowi kibicujemy.
Aleksandra E. Wysocka