Aktualności

Prawo: Dziś rozstrzygnięcie ws. zadośćuczynień przy stanach wegetatywnych

Dziś na posiedzeniu niejawnym Sąd Najwyższy (SN) rozpatrzy wniosek Rzecznika Finansowego (RzF) dotyczący zadośćuczynienia dla bliskich osób w stanach wegetatywnych.

SN odpowie na pytanie prawne Rzecznika z 21 kwietnia 2017 r. „Czy w razie poważnego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia osobom najbliższym poszkodowanego może przysługiwać na podstawie art. 448 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne z tytułu naruszenia ich własnego dobra osobistego?”, a na wypadek udzielenia pozytywnej odpowiedzi na to pytanie: „Czy w świetle art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 2060 z późn. zm.) świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę z tytułu naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych poszkodowanego, który doznał poważnego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia?” (III CZP 36/17).

Składając wniosek, Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy wyjaśniała, że chce, aby SN rozstrzygnął, czy bliskim osoby żyjącej, ale poważnie poszkodowanej w wypadku komunikacyjnym, należy się zadośćuczynienie ze względu na naruszenie tzw. dóbr osobistych. A jeśli tak, to czy powinno być ono wypłacane z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W głównej mierze chodzi o przypadki obejmujące tzw. stany terminalne czy wegetatywne – takie, w których poszkodowany żyje, ale nie ma z nim żadnego kontaktu lub jest on mocno ograniczony, a leczenie nie rokuje znaczącej poprawy.

W uzasadnieniu wniosku RzF przywołał 14 prawomocnych rozstrzygnięć. W połowie przypadków sądy orzekły, że bliskim może przysługiwać zadośćuczynienie. W drugiej połowie były zdania przeciwnego. Dodatkowo w dwóch sprawach sąd orzekł, że jeśli uszkodzenia ciała wynikają z wypadku komunikacyjnego, tego typu roszczenie można kierować do ubezpieczyciela, który wystawił polisę OC sprawcy. W dwóch przypadkach sąd nie potwierdził takiej możliwości.

Różne decyzje sądówW dniu złożenia wniosku trzyosobowy skład Sądu Najwyższego zdecydował o przekazaniu powiększonemu stanowi SN (siedmiu sędziów) sprawę dotyczącą zadośćuczynienia za naruszoną więź rodzinną z ofiarą wypadku znajdująca się w stanie wegetatywnym (sygnatura akt I CSK 472/16). Decyzja stanowiła pokłosie stanowiska sędziów, w myśl którego we wspomnianej sytuacji nie ma podstaw do domagania się zadośćuczynienia. Uznali oni, że o ile życie rodziny ulega pogorszeniu, to nie ma mowy o utracie więzi – jest ona innego rodzaju, nie gorsza, ale wyrażana w inny sposób. Sędziowie podkreślili też, że „stan zadowolenia z życia rodzinnego nie jest prawnie gwarantowany”. SN wskazał również, że w sytuacji, gdy ofiarą wypadku było dziecko, to rodzice, a nie ubezpieczyciel są zobowiązani do opieki nad nim.

Podobne stanowisko zajmują ubezpieczyciele. Zakłady nie kwestionują faktu, że w razie śmierci poszkodowanego dochodzi do naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, lecz odmawiają wypłat w sytuacji, gdy ofiara wypadku jest w stanie wegetatywnym. Ich zdaniem obowiązek opieki nad poszkodowanym nie jest krzywdą, a brak świadomości nie jest zerwaniem więzi rodzinnych.

Z kolei 17 stycznia tego roku Sąd Apelacyjny w Lublinie przyznał ponad 100 tys. zł matce, która od 8 lat opiekuje się synem w stanie wegetatywnym. Przyznana przez SA kwota to zadośćuczynienie za zakłócone relacje między osobami najbliższymi z powodu trwałej i poważnej niepełnosprawności poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym.

Sądy Okręgowy i Apelacyjny zgodziły się z argumentacją pełnomocnika i uznały, że bardzo zły i nierokujący poprawy stan zdrowia poszkodowanego w wypadku pozbawił kobietę prawa do dalszego wychowywania zdrowego dziecka, możliwości pełnego realizowania się w roli matki i nawiązania prawidłowych relacji ze swoim chorym dzieckiem. Czyli prawa do niezakłóconego życia rodzinnego oraz utrzymania typowej więzi rodzinnej.

- Ten wyrok budzi nadzieję dla tysięcy rodzin, których bliscy ucierpieli w wypadkach i już nigdy nie powrócą do zdrowia. Dotychczas o zadośćuczynienie mogli starać się wyłącznie najbliżsi śmiertelnych ofiar wypadków – jednak bezprecedensowe orzeczenia Sądu Okręgowego i Apelacyjnego zgodziły się z argumentacją pełnomocnika i uznały, że bardzo zły i nierokujący poprawy stan zdrowia poszkodowanego w wypadku narusza prawo do niezakłóconego życia rodzinnego oraz prawo utrzymania typowej więzi rodzinnej – a bliscy takiej osoby mają prawo do zadośćuczynienia – powiedziała mec. Joanna Smereczańska-Smulczyk z Kancelarii Radców Prawnych EuCO.

Zakłady mają planW razie niekorzystnego dla nich rozstrzygnięcia SN ubezpieczyciele podejmą działania na rzecz wprowadzenia zmian w obecnie obowiązujących przepisach.

„Jeśli Sąd Najwyższy zdecyduje, że bliskim osoby ciężko poszkodowanej w wypadku należy się zadośćuczynienie, będziemy postulować, by prawodawca podjął się uregulowania kwestii zadośćuczynienia za naruszenie funkcjonowania więzi rodzinnej dla bliskich osób ciężko poszkodowanych w wypadkach. Od lat postulujemy, by uregulować zadośćuczynienia dla bliskich za śmierć, dołączymy zatem kolejny postulat, dotyczący sytuacji, w których bliski przeżywa wypadek, ale jest w stanie wegetatywnym” – zapowiedział na blogu Polskiej Izby Ubezpieczeń jej prezes, Jan Grzegorz Prądzyński.

Jego zdaniem uregulowanie zadośćuczynień leży w interesie wszystkich – poszkodowanych i ich bliskich, ubezpieczycieli, ale i wymiaru sprawiedliwości, ponieważ znacząco spadnie napływ spraw. Szef PIU zaznaczył, że taka regulacja będzie przede wszystkim korzystna dla rodzin ofiar. „W trudnym dla siebie czasie będą wiedziały, na jakie świadczenie mogą liczyć i za co. Nie będą musiały uczestniczyć w postępowaniu cywilnym, co wiąże się z niejednokrotnie wysokimi kosztami. Może to także przyspieszyć procedurę wypłaty. Dla ubezpieczycieli regulacja oznacza przewidywalność, która w ich biznesie jest jedną z najważniejszych wartości” – zaznaczył.

Jan Grzegorz Prądzyński ocenił, że regulacja zadośćuczynień przyczyni się także do ograniczenia działalności „wszystkich tych pośredników odszkodowawczych, którzy korzystając z nieuregulowania i nieprzewidywalności wypłat, zarabiają na poszkodowanych.”
„Precyzyjna regulacja z pewnością prowadzić będzie do rozwiązań korzystnych dla rodzin ofiar wypadków, co jako branża ubezpieczeniowa postulujemy od lat” – podsumował.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl

nasi
partnerzy

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.