Agent OdNowa – taką nazwę nosi nowy projekt Allianz dla sieci wyłącznej. Ubezpieczyciel reklamuje koncepcję jako inwestycję w agentów wyłącznych. Oni sami podchodzą do projektu z rezerwą.
– Allianz to jeden z czołowych ubezpieczycieli w Polsce. Chcemy rosnąć i rozwijać się, dlatego zmiany w sieci wyłącznej sprzedaży były konieczne. Wymóg dostosowania się do dyrektywy o dystrybucji ubezpieczeń przyspieszył decyzję o implementacji nowego modelu rozwoju sieci – powiedział Krzysztof Szypuła, wiceprezes zarządu Allianz Polska.
Agent OdNowa przewiduje, że w najbliższych dwóch latach powstanie ponad 100 punktów sprzedaży Allianz na terenie całego kraju. Nowe placówki mają być prowadzone przez najlepszych agentów wyłącznych.
Allianz podkreśla, że zmiany będą widoczne także w obszarze produktowym i wsparcia pracy agentów. Mają oni zaoferować produkty ubezpieczyciela w korzystniejszych dla klienta cenach. Zmiany dotyczyć będą także wewnętrznych procesów sprzedażowych. – Jesteśmy przekonani, że dzięki takiemu podejściu dajemy naszym agentom zestaw konkretnych narzędzi, które pomogą sieci wyłącznej rosnąć szybciej niż dotychczas – komentuje Krzysztof Szypuła.
To nie wszystko. Z informacji uzyskanych przez „Gazetę Ubezpieczeniową” wynika, że wspomniani powyżej agenci będą mogli sprzedawać również polisy innych towarzystw. Tę informację potwierdzają głosy uczestników Obiektywnego Forum Agentów, mówiące o możliwości obsługiwania klientów w trzech towarzystwach ubezpieczeń wskazanych przez Allianz. – Argumentacja Allianz, że pozwala agentom wyłącznym sprzedawać inne towarzystwa ze względu na konkurencję, jest trochę dziwna – mówi „GU” pragnący zachować anonimowość przedstawiciel jednego z towarzystw, mający wieloletnią praktykę w zakresie sprzedaży.
Mowa jest też o zmianie umów agencyjnych od początku przyszłego roku, co de facto potwierdza sam ubezpieczyciel, informując o „nowym systemie prowizyjnym, premiowaniu dynamiki sprzedaży a także jakości obsługiwanego portfela”.
Z reakcji samych zainteresowanych wynika, że projekt nie budzi ich entuzjazmu. Wśród głosów na OFA pojawiały się stwierdzenia mówiące o „Czarnym Poniedziałku” czy o niedostatecznym szacunku ze strony władz zakładu.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl