Aktualności

Coraz więcej zgłoszeń szkód po nawałnicach

Rośnie liczba szkód zgłaszanych do ubezpieczycieli przez poszkodowanych w wyniku nawałnic, jakie w ubiegły weekend przeszły nad Polską. Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że PZU odnotował już ponad 29 tys. zgłoszeń szkód, Warta – ponad 5 tys., Allianz – ok. 1 tys.

Dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej PZU Marek Baran przekazał w poniedziałek PAP, że dotąd zgłoszono ponad 29 tys. szkód. W tym szkody majątkowe – prawie 25,5 tys., rolne – ponad 2,7 tys. i komunikacyjne – prawie tysiąc. W sumie ponad 29,2 tys. szkód. „Rzeczpospolita” poinformowała w poniedziałek, że „ubezpieczyciele nieoficjalnie podają, że po nawałnicach wypłacą ok. 400 mln zł odszkodowań, „ale to pokryje tylko część strat”.

Prezes PZU SA Paweł Surówka ocenił w ubiegły piątek (18 sierpnia – AM) w rozmowie z PAP, że w przypadku jego firmy wartość szkód spowodowanych nawałnicami, jakie przeszły w ubiegły weekend przez Polskę, może wynieść ok. 200 mln zł.  Tymczasem marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki powiedział w poniedziałek 21 sierpnia podczas konferencji prasowej, że straty po nawałnicy, licząc same budynki, a nie zniszczenia w lasach czy rolnictwie, mogą wynieść w województwie ok. 1 mld zł.

Także resort środowiska informował, że nawałnica spowodowała ogromne straty przyrodnicze, zniszczone siedliska cennych gatunków, gniazda ptaków i legowiska dzikich zwierząt. A koszty likwidacji szkód spowodowanych przez wichury szacuje się na około miliard złotych.
Jak powiedział PAP ekspert ds. komunikacji i edukacji z biura Rzecznika Finansowego Marcin Jaworski odszkodowanie od ubezpieczyciela może wystarczyć na odbudowę domu tylko w przypadku stosunkowo nowych i dobrze ubezpieczonych budynków.

- Problem w tym, że np. obowiązkowym ubezpieczeniem budynków rolniczych według tzw. wartości nowej można ubezpieczyć tylko domy, których stopień zużycia w dniu zawarcia umowy ubezpieczenia nie przekracza 10 proc. W przypadku umów dobrowolnych według wartości nowej – nazywanej też odtworzeniową – można ubezpieczyć nieruchomości nie starsze niż 20-50 lat, w zależności od rodzaju mienia czy warunków danej umowy. W przypadku starszych budynków ma zastosowanie tzw. wartość rzeczywista, czyli przy wyliczaniu odszkodowania uwzględnia się ich zużycie techniczne – przekazał. Jednocześnie dodał, że na wysokość wypłat wpływają również praktyki niektórych ubezpieczycieli, którzy np. „w przypadku ubezpieczeń obowiązkowych budynków potrafią naliczać zużycie techniczne dwa razy: przed zawarciem umowy i po szkodzie”.

- Przy ubezpieczeniach obowiązkowych i dobrowolnych problemem jest też stosowanie tzw. zasady proporcji – podkreślił.

Z kolei dyrektor Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w biurze Rzecznika Finansowego Krystyna Krawczyk przypomniała, że większość ubezpieczycieli sama z siebie nie zasugeruje możliwych roszczeń, z którymi można się zgłosić. Do takich należą np. koszty prac i materiałów użytych do zabezpieczenia mienia przed dalszym zniszczeniem. – Jeśli kupujemy np. folię czy inne materiały do zabezpieczenia zerwanego dachu lub płacimy komuś za taką usługę, weźmy rachunek lub fakturę. Będzie to podstawa do zwrotu takich kosztów przez ubezpieczyciela – mówiła.
AM, news@gu.com.pl
(źródło: Kurier PAP)

zapytaj o ubezpieczenie

nasi
partnerzy

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.