nasi
partnerzy
Pracownicze Plany Kapitałowe, technologiczna przyszłość branży, aktualny obraz poszczególnych segmentów rynku – te tematy zdominowały miniony tydzień w ubezpieczeniach.
Kiepska kondycja polskiego bancassurance, którą pokazał zaprezentowany ostatnio raport Polskiej Izby Ubezpieczeń, nie powinna być zaskoczeniem nawet dla mniej uważnych obserwatorów rynku. Nie od dziś bowiem wiadomo, że największy wpływ na jej poziom mają wyniki sprzedaży produktów z działu I, a te z kolei są uzależnione od osiągnięć towarzystw w zakresie dystrybucji polis z UFK. Opublikowane we wrześniu zestawienia PIU i Komisji Nadzoru Finansowego dla całego sektora, mówiące o ponad miliardowym spadku przypisu w grupie III „życiówki”, były wyrokiem dla bankowego kanału sprzedaży polis.
Segment zdrowotny bez niespodzianekO zaskoczeniach trudno było również mówić w przypadku innej istotnej publikacji zaprezentowanej przez PIU – raportu dotyczącego półrocznych wyników finansowych w segmencie prywatnych polis zdrowotnych. Dwucyfrowe wzrosty liczby klientów oraz przypisu składki nie mogą w żaden sposób dziwić w kontekście znanych już od lat problemów publicznej służby zdrowia oraz rosnących wydatków Polaków na komercyjne usługi medyczne.
Potwierdzenie zaostrzającej się rywalizacji cenowejWśród pozostałych wydarzeń ostatnich dni uwagę zwracała również pierwsza publikacja wyników finansowych firmy ubezpieczeniowej za trzy kwartały obecnego roku. Co ciekawe, najbardziej interesującym akcentem zestawienia rezultatów Consultii nie były poszczególne wskaźniki, ale informacja o jednej z głównych przyczyn, która zmusiła firmę do obniżenia rocznej prognozy sprzedaży. Według multiagencji były nią niezrozumiałe z punktu widzenia pośrednika korekty stawek dokonane przez zakłady, skutkujące spadkiem średnich składek w polisach. W ten sposób zyskaliśmy kolejne potwierdzenie, że mimo złych doświadczeń z przeszłości, polityka zaostrzania konkurencji cenowej wraca do łask.
Cały artykuł ukaże się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 44 z datą wydawniczą 29 października.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl